Dzisiaj mam do zaprezentowania dwa świeczniki. Nie żałowałam przy ozdabianiu ich brokatu ani złotego pudru. Tak jakoś mi się Święta Bożego Narodzenia kojarzą. Musi być błyszcząco. Pewnie dlatego, że w świetle choinkowych lampek będzie się wszystko ładnie mieniło.
Górna część świeczników została wyzłocona. Pierwszy raz zabrałam się za folię do złoceń i muszę przyznać, że fajnie się nią ozdabia. Planowałam wcześniej kupić klej do złoceń ale w końcu tego nie zrobiłam. Delikatną folię przykleiłam na zwykły lakier akrylowy. Dobrze się trzyma.
Dziękuję Wam bardzo, że ze mną jesteście i komentujecie moje prace.
Pozdrawiam:)
Śliczne są. Moja mama wychodzi z podobnego założenia co Ty - jak normalnie nie przepada za brokatem, to świąteczne motywy obdarowuje nim hojnie. ;)
OdpowiedzUsuńjakie sliczne sa :)
OdpowiedzUsuńSą bardzo ładne :-)
OdpowiedzUsuńslodkieeeee :) fajnie wyszly :)
OdpowiedzUsuńświęta święta :)
OdpowiedzUsuńklimatycznie :)
super swieczki
OdpowiedzUsuńAniu Aniu jakie piękności buziaczki ślę Marii
OdpowiedzUsuńbardzo ładne ;)
OdpowiedzUsuńmotyw aniołków jest jednym z moich ulubionych
Bardzo ładne świeczniki:)
OdpowiedzUsuńAniu bardzo ładne świeczniczki , pozdrawiam serdecznie
OdpowiedzUsuńBardzo ładnie wyszły Ci te świeczniki , też uważam , że w przypadku bożonarodzeniowych ozdób powinna obowiązywać zasada "lepiej więcej niż mniej":) choć na co dzień jestem zwolenniczką umiaru przy świątecznych dekoracjach mnie ponosi ;)
OdpowiedzUsuńPiękne, bardzo świąteczne, wręcz magiczne:)
OdpowiedzUsuńAle nastrojowo :)
OdpowiedzUsuńPiękne i faktycznie bardzo nastrojowe:)
OdpowiedzUsuńChyba mnie zmotywujesz i przerobię świeczniki, które leżą już z dwa lata. Twoje są śliczne.
OdpowiedzUsuńPiękny świąteczny nastrój z tak pięknymi świecami. Pozdrawiam serdecznie.
OdpowiedzUsuń