Stara szkatułka

Czasem moja siostra udaje się na pchli targ. Ostatnim razem wyszperała kilka ciekawych przedmiotów a wśród nich była mała szkatułka. Kosztowała 2,50 więc siostra nie zastanawiała się długo, tym bardziej, że szkatułka została wykonana z drewna. Postanowiłam ją ozdobić, bo gdy ujrzałam ją po raz pierwszy wyglądała nieciekawie. Miała przyklejoną wzorzystą jakby ceratę (która w połowie się odklejała i właściwie to wcale nie zdobiła drewna). Pracy było dość sporo, bo klej, którym przyklejono ceratę był jakiś gumowy i ciężko było go usunąć z drewna. W końcu zrolowałam go palcami. Szkatułka była pomalowana jakąś dziwną farbą. Mimo, że wyszlifowałam powierzchnię papierem ściernym, przetarłam wilgotną szmatką to i tak kolor tej farby w dziwny sposób przenikał na farbę podkładową (lekko ją zabarwiając).
Żałuję, że nie wykonałam zdjęcia przed ozdobieniem. Po metamorfozie wygląda tak:

Wykonałam dwie karteczki. Wykorzystałam w nich śliczne wycinanki, które otrzymałam od Goji.

Chciałabym również podziękować za dwa wyróżnienia, które ostatnio otrzymałam od Małgorzaty i Danuty

Siedem faktów o mnie możecie znaleźć tutaj. 

Pozdrawiam:)