środa, 28 stycznia 2015

Mój króliczek

A dlaczego mój?
Bo go uszyłam.
Jestem z siebie bardzo dumna. To dopiero początek przygody z maszyną a już mogę się czymś pochwalić. W głowie już mam kolejne plany, ale muszę poczekać na dostawę tkanin od mojej siostry. Bardzo często wymieniamy się materiałami do tworzenia lub tym co robimy. Dla przypomnienia jej poczynania możecie zobaczyć na blogu Galeria Rzeczy Ładnych.

Otrzymałam przed szyciem kilka cennych rad od Pauliny. Między innymi doradziła wykorzystać materiał ze starej koszuli. Wzięłam więc koszulę męża, której nie nosił bo była za duża. Pozostałe tkaniny i wypełnienie otrzymałam właśnie od siostry.

królik tilda
Pozdrawiam;)

niedziela, 25 stycznia 2015

Zawieszka serce na wymiankę

Dzisiaj chciałabym zaprezentować serce uszyte z filcu, które wykonałam w ramach wymianki z Mebeliną. Mebelina tworzy śliczną biżuterię sutasz. Mam już w swojej kolekcji jej prace, ale zamarzyła mi się kolejna broszka.
Serce uszyłam ręcznie, co widać;) Dodałam koralik decoupage, który fajnie uzupełnia całość. Dla Mebeliny przygotowałam również przydasie.








 Ja otrzymałam dwie śliczne broszki i przydasie. Dziękuję bardzo;)


 
Pozdrawiam;)

piątek, 23 stycznia 2015

Korale na wymiankę

Umówiłam się na wymiankę z Ewą z bloga Evebellart. Gorąco zachęcam do odwiedzin jej stronki, bo Ewa tworzy śliczne kartki, kalendarze, zapiśniki, pudełka z tortami... Jest tego jeszcze więcej.
Ewie spodobały się szydełkowe korale. W paczce dla niej znalazły się jeszcze kolczyki i coś do twórczego wykorzystania.





Ewa organizowała wcześniej u siebie różne zabawy. Szczęście dopisało mi dwa razy z rzędu, więc otrzymałam od niej kalendarz i przepiśnik. Z tego względu, tym razem poprosiłam o przepiśnik dla mojej siostry. Otrzymałam jeszcze świetny notes na lodówkę i kordonki, z których bardzo się cieszę. Słodycze zjadłam od razu. Było tego sporo, więc potem miałam troszkę wyrzutów sumienia;)
Bardzo dziękuję;)




 Pozdrawiam;)

środa, 21 stycznia 2015

Kalendarze na lodówkę

Otrzymałam dwa małe kalendarze reklamowe na biurko, które świetnie się nadawały, żeby zrobić z nich coś ciekawszego. Pierwsze co zrobiłam to oderwałam od nich bloczki z kalendarzem.
Wykorzystałam je w taki sposób:





Kwiatki są mojej produkcji. Wykorzystywałam je ostatnio często w moich pracach. Już został mi tylko jeden.

Pozdrawiam;)

piątek, 16 stycznia 2015

Pierwsze koty za płoty

W końcu się przemogłam. Maszynę kupiłam dwa miesiące temu, a może nawet dawniej. Trochę się bałam do niej usiąść, bo nie wiedziałam od czego zacząć. Okazało się, że maszyna jest prosta w obsłudze a w instrukcji jest wszystko dokładnie wytłumaczone. Moja mama jest krawcową i aż wstyd się przyznać, ale za szycie na maszynie wzięłam się dopiero teraz. Ale lepiej późno niż wcale. Szkoda, że nie męczyłam mamy, żeby mnie uczyła. Jednak przyznam, że zabawy z maszyną mamy dużo mi dały. Nawet się tego nie spodziewałam. Okazało się, że wiem jak nazywają się poszczególne części i jak się je obsługuje. Zaczęłam od szycia prostych rzeczy: dwóch woreczków i poszewki na poduszkę. Już myślę o czymś bardziej skomplikowanym.


 

Pozdrawiam;)

środa, 14 stycznia 2015

Magnes na lodówkę

Ozdobiłam dla siebie drewniane serduszko. Są na nim przetarcia i spękania i oczywiście motyw róż, który idealnie pasuje do takich efektów.




Pozdrawiam;)

poniedziałek, 12 stycznia 2015

Karteczki...

... które można wręczyć po prostu, ot tak;)


W piątek otrzymałam paczuszkę z wygranego candy od Ani z bloga Decoupage po godzinach. Słodycze oczywiście nie doczekały się zdjęcia. Bardzo dziękuję, już wszystko używam;)


Pozdrawiam;)

piątek, 9 stycznia 2015

Bransoletka we fioletach

Bransoletka została wykonana na krośnie z koralików Toho.




Pochwalę się jeszcze, że moja praca została wyróżniona w wyzwaniu "Biel i złoto". Jestem z siebie dumna, bo do wyzwania zgłoszono wiele pięknych prac. Dziękuję za to wyróżnienie.



Pozdrawiam;)

środa, 7 stycznia 2015

Cztery odcienie zieleni

Dawno już nie robiłam nic na krośnie. Leżało, czekało, a ja co jakiś czas na nie zerkałam. Jakiś czas temu zakupiłam nowe koraliki i dopiero teraz je użyłam. Dzisiaj przedstawiam zieloną bransoletkę. Wiem, wiem, coś dużo u mnie tej zielonej biżuterii. Zdradzę, że następna bransoletka z koralików Toho będzie we fioletach.
Wzory na bransoletkach opracowuję sama. Nie są zbyt skomplikowane i nie zawsze wychodzą tak, jak widzę je oczyma wyobraźni, ale z efektu końcowego jestem zazwyczaj zadowolona.






Pozdrawiam;)