wtorek, 8 października 2013

Broszki

Odkładam każdy kawałek organzy, który wpada w moje ręce. Cieszę się gdy jest dołączona do kwiatów. Zawsze też mówię innym, żeby odkładali, niestety najczęściej uważają, że to już do niczego się nie przyda i wszystko trafia do kosza.
Z organzy najbardziej lubię robić kwiaty, z których później powstają broszki. Schematów w internecie jest bardzo dużo i każdy znajdzie coś odpowiedniego dla siebie.
Zauważyłam też, że organza organzie nie równa. Różni się sztywnością, połyskiem, czasem boki materiału nadtapiają się idealnie a czasami to bardzo ciężka sprawa, bo co chwila materiał się zapala. Raz kwiatek wyjdzie nam idealnie a znowu innym razem nie do końca powstaje to, co chcieliśmy.



Pozdrawiam:)

16 komentarzy:

  1. Obie bardzo ładne, czerwona śliczna a biała delikatna:) pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczne :) może też się kiedyś zabiorę (jak wpadnie mi w łapki taka szmatka, a jak się nie zabiorę to Ci podeślę ;))

    OdpowiedzUsuń
  3. Bardzo ładne obie. Pierwsza przypomina mi mak:)

    OdpowiedzUsuń
  4. Faktycznie zawsze się wyrzuca organzę a szkoda bo można stworzyć piekne kwiaty tak jak na powyższych zdjęciach.

    OdpowiedzUsuń
  5. sliczne sa!!! :D i bardzo uzyteczne :D

    OdpowiedzUsuń
  6. Obie urocze:-) Faktycznie jest różnica w organzie, czasem brzegi idealnie się stopią, w innym "gatunku" się rozczapirzają;-)

    OdpowiedzUsuń
  7. No to się nazywa recykling i jaki piękny ! Trochę się zainspiruję i spróbuję takowy zrobić a trochę będę odkładać i jak nazbieram z ochotą Ci wyślę :)

    OdpowiedzUsuń
  8. Obie broszki wyszły ślicznie:)

    OdpowiedzUsuń
  9. Czerwona bardzo mi się podoba, ale obie są śliczne :)

    OdpowiedzUsuń
  10. Piękne :) Szczególnie ta czerwone. Organzą jeszcze się nie bawiłam :)

    OdpowiedzUsuń